Skomputeryzowany, globalny obrót obligacjami rządowymi w USA o wartości 150 miliardów USD dziennie, inwestorzy na całym świecie mogą sprzedać wystarczającą ilość obligacji w ciągu 24 godzin, aby siać spustoszenie na rynkach o stałym dochodzie w USA i na całym świecie. Tymczasem na rynkach walutowych światowy wolumen transakcji walutowych to zdumiewający bilion dolarów dziennie, czyli około ośmiokrotność dziennego wolumenu obligacji rządowych w USA i 200-krotność dziennego wolumenu na nowojorskiej giełdzie. Obserwatorzy branży szacują, że około 50 miliardów dolarów kapitału spekulacyjnego jest przeznaczone na krótkoterminowy arbitraż walutowy. Rynek handlu walutami rozszerzył się na setki centrów handlowych na całym świecie, do których dołączyła nowoczesna telekomunikacja. W związku z tym utrzymujący się długoterminowy spadek wartości waluty sygnalizuje podstawowy problem w gospodarce lub przynajmniej reorientację gospodarki w stosunku do jej głównych partnerów handlowych. Rynek ma inteligentnych i wyrafinowanych inwestorów, którzy podejmują szybkie decyzje. Ponadto powszechne stosowanie instrumentów pochodnych wywołuje efekt dźwigni, który przyspiesza gwałtowne ruchy na rynku. Rynki globalne oceniają każdą walutę i instrument finansowy co godzinę dnia handlowego. Konwergencja komputerów i telekomunikacji łączy inwestorów międzynarodowych w czasie rzeczywistym, tworząc siłę silniejszą niż jakakolwiek interwencja rządu lub banku centralnego. W tej nowej erze nieustanne dążenie do wyższych zwrotów z inwestycji przejawia się w przyspieszaniu mobilności kapitału. Kapitał - zarówno finansowy, jak i intelektualny - trafia tam, gdzie jest potrzebny i szanowany. Gospodarki, które uznają tę rzeczywistość rynkową, będą miały najlepsze warunki do długotrwałego dobrobytu, podczas gdy te, które lgną do protekcjonizmu, wąskich interesów narodowych i etatystycznych kontroli biurokratycznych, pozostaną w popiołach historii.



F.J. Chu
Umysł rynku

Duchowe lekcje dla aktywnego inwestora

(Fraser Publishing Co., 1999)



F. J. Chu jest profesjonalnym inwestorem i autorem dwóch książek o inwestowaniu, The Mind of the Market i Paradigm Lost: The Plogy of Money and Investing. Powyższy cytat pochodzi z jego pierwszej książki. Nigdy nie słyszałem o dżentelmenem przed przeczytaniem cytatu z tej książki opublikowanego przez Jacka Crooksa w jego codziennych aktualizacjach ”Current Currents”. To było to:



Sukces w handlu wymaga systematycznego podejścia. Złożoność lub teoretyczne podstawy jakiegokolwiek systemu są mniej ważne niż praktyczne dopasowanie systemu transakcyjnego i osobowości przedsiębiorcy, co umożliwia przedsiębiorcy uzyskanie pewnego rodzaju przewagi.



Ten cytat zaintrygował mnie, ponieważ dopiero niedawno, wstyd mi jest powiedzieć, że obudziłem się w krytycznym znaczeniu systematycznego podejścia do mojego handlu i doszedłem do wniosku, że jeśli Jack Crooks myślał o dżentelmena wystarczająco dużo, by go zacytować i najwyraźniej czytał jego książkę, że warto byłoby zobaczyć - patrz. Poszedłem więc do Alibrisa i znalazłem dobrą używaną kopię w idealnym stanie za około 11 USD, zamówiłem to i pięć dni później było w moich rękach.

Uważam, że jest to bardzo, bardzo dobrze napisana książka. W rzeczywistości pięknie napisane. I zawsze odpowiadam na to pozytywnie. Chociaż rapsodyczny romans pana Chu z kapitalistycznym duchem i wolnorynkową gospodarką spada nieco na prawo od mojej osobistej kosmologii, okazuje się, że niekoniecznie muszę całkowicie zgadzać się z autorskim punktem widzenia lub ostatecznymi wnioskami do zyski bardzo z jego pracy. Uważam, że nawet w książkach, których wnioski lub podstawowa filozofia mogę nie zgadzać się w całości lub części, mogę znaleźć spostrzeżenia, które są prawdziwe, prawopodobne, informacyjne i edukacyjne, podobnie jak znalezienie bryłek w intelektualnej kopalni złota, i że była zdecydowanie moją reakcją na książkę pana Chu. Nie wiem, czy piękne i wysoko dopracowane pismo jest wytworem osobistego osiągnięcia pana Chu, czy też bardzo umiejętnego redaktora, czy po części i tak naprawdę nie ma to dla mnie znaczenia, ale książka jest wypełniona bryłami takimi jak te:



Historia giełdy to historia zapominania. Problemy i zdarzenia, które były kiedyś badane, są ignorowane, a następnie pomijane, a dopiero potem wracają na później, jako coś innowacyjnego i nowego. Pokolenie, które doświadczyło katastrofy z 1929 r. I późniejszej depresji, zostało naznaczone życiem. Trauma 90% spadku cen akcji i następująca później deflacja ekonomiczna ocieniają ich niczym nieświadome kawałki odłamków osadzone w ich psychice. (str. 5)



Dlaczego mądrzejsi inwestorzy podejmują głupie decyzje? Odpowiedź brzmi, że są ludźmi, podlegają emocjom wewnątrz i z tłumu, co prowadzi do irracjonalnych wyborów. Ilekroć inwestor jest przygnębiony nagłym spadkiem cen jego akcji i sprzedaje go na poziomie poniżej ”wartości godziwej”, stracił on wszelkie korzyści, które mógłby mieć. Zamiast kupować po okazyjnej cenie, stał się ofiarą plogii tłumu, sprzedając ją po okazyjnej cenie. Ale jeśli on o tym wie, dlaczego nadal zachowuje się w ten sposób? Zdecydowana większość inwestorów naśladuje swoich rówieśników: wyrzucenie z zapasów, gdy jego cena spada i spada na giełdę, gdy jej cena rośnie. Ludzie mają tendencję do postrzegania swoich inwestycji w krótkich horyzontach czasowych i odczuwają ból y finansowej znacznie bardziej niż przyjemność zysku finansowego. Na przykład, plogowie pokazali empirycznie, że ból polegający na stracie 100 $ odsunął przyjemność od wygrania 250 $. Jako punkt odniesienia nowoczesna teoria portfela stwierdza, że ​​należy obojętne na wzrost bólu i wzrost przyjemności. Tego rodzaju krótkowzroczność finansowa może powodować nadmierną ostrożność, która zmniejsza zyski z inwestycji. (str. 11)



Niejawne w zasadach wolnego rynku jest prawo do czerpania korzyści prywatnych z dynamicznych sił rynkowych. Ale przywileje generowania bogactwa i dochodów z użycia kapitału przez właścicieli nie są generalnie urażone przez masy, ponieważ kapitalizm jest o wiele bardziej otwartym systemem niż inne formy społeczeństwa. Duży odsetek populacji bierze udział w tym świętym poszukiwaniu i istnieją wystarczające przykłady osób, które same zdobywają kapitalistyczną drabinę, aby przekonać większość, że system funkcjonuje. Rynki mogą nie zawsze być sprawiedliwe, ale przynajmniej wydają się działać pod kontrolą bezosobowych sił natury. (str. 16)



Poprzez swoją samoregulację i nieodłączną zdolność do włączania i dostosowywania się do nieznanych, uwalnia uwodzicielski eliksir wolności gospodarczej wraz z groźnym biczem gospodarczej ruiny. Umysł rynku, z szacunkiem dla niezamierzonych konsekwencji w połączeniu z moralnym poczuciem grzechu i odkupienia, stał się czymś więcej niż tylko opisem systemu ekonomicznego, ale ostatecznie sugeruje lepszy styl życia. (str. 17)



W całej historii finansowej pogoń za pieniędzmi często osiągała proporcje religijne. Marksiści argumentowali, że gromadzenie pieniędzy, poza tym, co jest wymagane do życia, odzwierciedla głęboko zakorzenioną chciwość graniczącą z patologią. Istotnie, to zacho- wanie zachowawcze było obciążone w historii intensywną moralną ambiwalencją. Nawet w kołach kapitalistycznych pieniądz jako dzieło życia był ledwo tolerowany, postrzegany z dezaprobatą jako forma herezji. Co ciekawe, bogactwo wielu bogatych ludzi na śmierć zostało przekazane kościołom i organizacjom charytatywnym jako forma pieniądza sumienia, nieprzyzwoity gest możliwego zbawienia. (str. 18)



W wielu częściach świata pieniądze i kapitalizm wciąż wywołują rodzaj demonicznej nienawiści. Chociaż zarabianie pieniędzy może mobilizować energie społeczeństwa, rzadko wychwytuje nasz entuzjazm lub naszą wyobraźnię. Krótko mówiąc, pomijano jego pozytywne cechy oraz instynktowną nieuchronność. Mimo dwóch stuleci niezwykłych osiągnięć rzadko potrafił odwołać się do ludzkiego ducha. Pozostali z pasji zwolennicy wolnych rynków, tacy jak Ayn Rand i inni, twierdzą, że kapitalizm wolnego rynku jest nie tylko wyjątkowo skuteczny, ale także może być wyjątkowo moralny. (str. 18)



Stworzenie większej i nowszej formy dźwigni, poprzez zadłużenie w imieniu lub w treści, leży u podstaw wszystkich spekulacji. (str. 51)



Bryłki takie jak te można znaleźć na prawie każdej stronie książki; spostrzeżenia, które są niezależne i są podatne na interpretację, którą czytelnik chce na nich umieścić i które mogą wspierać wnioski, które czytelnik chce wyciągnąć z nich, które mogą się różnić od pana Chu w całości lub w części.



Wydaje mi się, że ostatnie jest dla nas szczególnie ważne jako handlarzy walutami, ciesząc się, tak jak my, najbardziej niesamowitą dźwignią dostępną na dowolnym rynku w dowolnym momencie, od 100-1 jako domyślny do tak wysokiego jak 400-1. , Jeśli wymagane.



The Mind of the Market został opublikowany w 1999 r., Tuż przed pęknięciem bańki dot.com, a rynek przeszedł poważny nosa, który zrujnował emerytury i oszczędności życia wielu małych i niefortunnych inwestorów. Ale z cytatu, z którego zacząłem tę recenzję, wynika, że ​​pan Chu żył z powodu rosnącego znaczenia rynku walutowego. Kiedy pisał, wolumen wynosił 1 trylion dolarów dziennie. Dzisiaj jest to raczej 1,9 tryliona.



Cieszyłem się i nadal cieszę się jego książką i bardzo ją polecam.



Z wyrazami szacunku,



Yr. Fellow 4X Trader,



hiyo