Cóż, wczoraj były urodziny mojej żony, więc nie mogłem oglądać wykresów tak często, jak to często robię, żadnych wymówek. Mamy dziś plany obiadów z rodziną. Zrobiłem przyzwoite pipsy na moim głównym rachunku (tym, który płaci rachunki) zeszłej nocy podczas Frankfurtu i Londynu i wcześniej dziś rano (dodałem 6,2% do akcyzy). To jednak się tutaj nie liczy. Postaram się opublikować aktualizację tego wieczoru, kiedy wrócimy z kolacji, prawdopodobnie będzie to heckuva dużo później niż moja normalna aktualizacja. Wrzuć dziennik do kominka, lokalny meteorolog wzywa dziś śnieg i śnieg! Nie chcemy, aby taka pogoda była tak daleko na południu! Jeśli nie subskrybujesz tego wątku, zasubskrybuj go, aby otrzymywać natychmiastową aktualizację za pośrednictwem poczty e-mail po dokonaniu aktualizacji.