pakttoler
08-18-2010 12:42, 12:42
Ostatnio dużo się mówi o frontrunningu i chociaż skupia się na akcjach, myślę, że można go zastosować na każdym rynku. Frontrunning ma miejsce, gdy podmiot kupuje akcje/parę/cokolwiek w milisekundach po dużym zleceniu instytucjonalnym i sprzedaje zaraz po przejściu zlecenia i podniesieniu ceny.
Naprawdę nie rozumiem, dlaczego tak wielu blogerów (Mish, Denninger i in.) mówi, że to zła rzecz: czy użycie zleceń z limitem zamiast zleceń rynkowych nie rozwiąże problemu?
Naprawdę nie rozumiem, dlaczego tak wielu blogerów (Mish, Denninger i in.) mówi, że to zła rzecz: czy użycie zleceń z limitem zamiast zleceń rynkowych nie rozwiąże problemu?